W dniach 6-8 maja uczniowie z klas VI i VII wzięli udział w wycieczce do Warszawy.

Po przyjeździe do stolicy 6 maja 2024 klasy 6a, 6b, 7a i 7b wybrały się wraz z wychowawcami na Stadion Narodowy, gdzie obejrzeliśmy nie tylko sam stadion, ale również szatnie i salę używaną podczas konferencji prasowych. Następną atrakcją było zwiedzanie Muzeum Neonów. Dowiedzieliśmy się, co to jest neon i do czego służył w dawnych czasach. Następnie wybraliśmy się na przejazd Traktem Królewski. Zobaczyliśmy m. in. Aleje Ujazdowskie, Nowy Świat, ambasady, Sejm i Senat, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i różne ministerstwa. Ostatnia atrakcją tego dnia były Łazienki Królewskie. Atrakcjami które, tam zwiedzaliśmy były: Amfiteatr, Pałac Myślewicki, Pałac na Wyspie, Stara Pomarańczarnia, Pomnik Fryderyka Chopina, Belweder.

GALERIA FOTO fot. A.Mocek

Drugi dzień naszej wycieczki rozpoczęliśmy od zwiedzania Zamku Królewskiego, różnych pomników m.in. Mikołaja Kopernika, Adama Mickiewicza, a także pomnika Powstania Warszawskiego. Byliśmy przy pałacu prezydenckim i z zewnątrz oglądaliśmy najdroższy hotel w Warszawie "Bristol". Przewodnik zaprowadził nas na Grób Nieznanego Żołnierza i oglądaliśmy zmianę warty. Spacerowaliśmy również po Ogrodzie Saskim i kampusie Uniwersytetu Warszawskiego. Pod koniec dnia poszliśmy do Muzeum Fryderyka Chopina, podzieliliśmy się na dwie grupy i braliśmy udział w zajęciach o fortepianie lub Warszawie Chopina. Na koniec dnia pojechaliśmy metrem na obiadokolację.

8 maja był trzecim, a zarazem ostatnim dniem naszej wycieczki do Warszawy. Naszym pierwszym punktem programu były Powązki Wojskowe, gdzie widzieliśmy m.in. groby bohaterów książki "Kamienie na szaniec”, mogiłę Władysława Szpilmana i ofiar katastrofy smoleńskiej. W drodze do centrum mijaliśmy miejsce byłego getta warszawskiego oraz muzeum Polin. Następnie przyjechaliśmy do Pałacu Kultury i Nauki, a tam wjechaliśmy windami na 30. piętro. Z tarasu widokowego podziwialiśmy panoramę Warszawy. Z Pałacu Kultury i Nauki przeszliśmy do galerii Złote Tarasy. Tam mieliśmy chwilę na zakupy. Następnie czekała nas droga powrotna. Do Czacza dojechaliśmy ok. godziny 19. Byliśmy zmęczeni, ale zadowoleni.